poniedziałek, 22 lutego 2016

SŁOWEM WSTĘPU

Właśnie leżę na oddziale ginekologiczny w drugiej dobie po operacji. Jest to moja druga operacja związana z kobiecymi sprawami. Natłok informacji, którą przyjęłam w przeciągu 6 miesięcy postanowiłam spisać w jedna sensowną całość. Na łamach tego bloga będę dzielić się moją dotychczasową walka z chorobą o tajemniczej nazwie endometrioza. Być może uda mi się którejś z Was dodać otuchy, coś podpowiedzieć czy o czymś przestrzec. Natomiast dla mnie samej będzie to forma terapii i uwalniania emocji- zapewne wiecie co mam na myśli. 

Rozpoczynając serię postów o tematyce mojej historii leczenia i zmagania się z tym ginekologiczny światem liczę, że z czasem powstaną tu wpisy o tematyce macierzyństwa i udanych narodzin zdrowego dziecka. Tego życzę zarówno Wam jak i sobie.

Mam 24 lata i mężczyznę mojego życia, ale temat ciąży jest (a w zasadzie był) mi odległy. Nigdy nie chciałam być młoda mama i w zasadzie nadal nie czuję powołania, ale wiem ze mamą chce być i to bardzo ułatwia sprawę, ponieważ słowa ginekologów są powtarzalne - "trzeba wyprzedzić nieodwracalne skutki jakie niesie choroba", a jest to niszczenie narządów rozrodczych (i nie tylko). Jak wiadomo endometrioza wiąże się z trudnością zajścia w ciążę i bezpłodności, a w moim przypadku po przebytych dwóch operacjach i ingerencji zarówno w ścianach macicy jak i podwójne naruszenie jajników problem okazuje się być zdecydowanie trudniejszy, a proces zajścia w ciążę  zdecydowanie bardziej skomplikowany i niebezpieczny.

W tym momencie po rozmowie z ordynatorem oddziału ginekologiczno- położniczego i potwierdzeniu jego słów przez innych specjalistów wiem, że muszę zmienić swój styl życia, a przede wszystkim priorytety. Muszę odjąć wyzwanie i zawalczyć o siebie, mojego mężczyznę i naszą rodzinę. Teraz nie praca i wyjazdy mające na celu poznanie świata będą moim głównym celem, ale własne zdrowie i realizacja planów, które przewidziane były w dalszej przyszłości. Mój cel to zahamowanie rozwijania się choroby i urodzenie szczęśliwego bobasa.

W najbliższym czasie pojawia się informacje na temat mojej historii leczenia, informacje na temat moich dwóch  operacji, wyniki badań oraz moje rady i spostrzeżenia - mam nadzieję, że przyda się Wam moja wiedza wynikająca jedynie z własnych doświadczeń.

Jeśli również zmagasz się z podobną kondycja zapisz sobie tego bloga w zakładkach i zaglądaj tu dzieląc się swoimi doświadczeniami.